Paweł Kinal

Ostatniego dnia śniło mi się torowisko,

Które w kontakcie nawet z najlżejszym pociągiem zaczynało krwawić

i mieszać z pokarmem w obolałym żołądku.

 

z kolei ja miałem tylko te pociągi wycinać i absolutnie się niczym nie martwić,

W razie co, przyjdzie tata.

W razie co, to nie jest moja wina.

 

Paweł Kinal
Paweł Kinal
Wiersz · 14 maja 2024
anonim
  • dafne
    Pierwsza cząstka - znakomita, później słabiej ;)

    · Zgłoś · 6 miesięcy
  • Konrad Koper
    Nie pojmuje i zastawiam !

    · Zgłoś · 6 miesięcy
  • Mithril
    ...niespotykany tytuł

    · Zgłoś · 6 miesięcy
  • Paweł Kinal
    hej, znakomite akurat to tutaj nic nie jest, dlatego przejdźmy od razu do części (dlaczego piszesz cząstki?) drugiej i w takiej postaci "później słabiej ;)" niestety nic mi ona nie mówi. jeżeli masz czas i chęci, to bardzo cię proszę, napisz coś więcej, rozbuduj to do poziomu choćby namiastki konkretu i być może wtedy z twojej rady skorzystam. no bo jak ja mam się odnieść do „później (tak naprawdę to powinno być „dalej”: wiersz to mimo wszystko bardziej przestrzeń niż czas.(i tak wiem wszystko upływa, jednak, czym się różni człowiek od starzenia, wiemy nadal!)) słabo”? co ja mam z tym zrobić, jak według tej lakonicznej informacji poprawić wiesz?. ja tego nie wiem i założę się, że ty na moim miejscu też byś nie wiedziała.

    · Zgłoś · 6 miesięcy
  • dafne
    … druga strofa wybrzmiewa banalną puentą, PL jawi się jako niedojrzały do zmierzenia się z własnymi „ pociągami”, jakie by one nie były ? Seksualne? Związane z przepracowywaniem traumy z przeszłości ( skoro Ojciec ma brać winę na siebie )

    Tutaj można edytować tekst, a wciąż wiszą literówki : w racie co ? Czy chodzi o „ ratę”, czy miało być „ w razie czego ( jeśli już )…

    Nie wracam. Ale przypomniała mi się powieść PH.Rota czytana wiele lat temu, tam chłopiec gwałcił po kryjomu schnące damskie biustonosze…

    · Zgłoś · 6 miesięcy
  • Paweł Kinal
    jawi się jako niedojrzały do zmierzenia się z własnymi „ pociągami”, jakie by one nie były ? Seksualne? - - te pociągi to chleb, wiersz jest o karmieniu.

    Związane z przepracowywaniem traumy z przeszłości ( skoro Ojciec ma brać winę na siebie ) - możemy sobie darować te chałupnicze psychologie?

    Nie wracam. Ale przypomniała mi się powieść PH.Rota czytana wiele lat temu, tam chłopiec gwałcił po kryjomu schnące damskie biustonosze… - to zostawmy może bez komentarza.

    Tutaj można edytować tekst, a wciąż wiszą literówki : w racie co ? Czy chodzi o „ ratę”, czy miało być „ w razie czego ( jeśli już )… - poprawione na w razie. i po co ten niegrzeczny komentarz o możliwości edytowania. Przecież, żeby coś poprawić, należy to najpierw zauważyć.

    ( skoro Ojciec ma brać winę na siebie ) - dlaczego? nigdzie tak nie napisałem,

    … druga strofa wybrzmiewa banalną puentą - a tą puentą jest?


    Moje pytanie: dlaczego czytasz ten wiersz przez pryzmat aż tak złajdaczonej seksualności? Przecież ten tekst nie zawiera w sobie, ani słownictwa (za wyjątkiem słowa pociąg), ani podtekstów, ani żadnej sugestii nawet do seksualności, a w twoim komentarzu pojawiły się dosyć ciężkie motywy gwałtu oraz zmagania z własnymi podnietami. No jestem ciekaw, czy stoi za tym coś jeszcze, coś oprócz katolickiego resentymentu do rzeczy, których się nie ma, a głęboko pragnie.

    · Zgłoś · 6 miesięcy