z Nią idę
nawet gdy leżę nieruchomo
rozmawiam w ciszy i gwarze weselnej
bez druchen i świadków
bo któż udowodni jej wdzięk i perfekcję?
one są niepodważalne
codziennie mnie budzi i kładzie do snu
złote ciało o złotym sercu
okrągłe liczko nie wadzi jej wdzięku
innych zaprasza by z Nią się wznosić
ku chwale
z Nią śpiewają gołębice i pawie
na flecie grają z różnych stron świata
z Nią przejdę przez światło gdy mrok zapadnie
znów się obudzę i rzeknę
Radhe Radhe
Klaudia Gasztold