nocą oczy kobiety są jak kosmos
pełne kryształków
które pełzają na poduszkę
choć powieki zasłoniły tęczówki
wszystko na wierzch płynie
słowa niedopowiedziane
cisza niewykrzyczana
i te chwile których nigdy czas nie powtórzy
choćby grała w karty z życiem
nie musisz rozumieć jej myśli
ona sama ledwo je nazywa
obserwuj
jak głowę przechyla w jedną stronę
byś ujrzał ją w całości o świcie
nie musisz liczyć oddechów
bo ich brak ma w sobie więcej życia
niż sama modlitwa przed lustrem
Klaudia Gasztold