Mozolne życie, choć pełne uroku,
wystarczy dostrzec piękno w jego toku.
Nawet wśród trudów, po codziennym znoju
po dniu, tak żmudnym, szukamy spokoju.
Wiec nie zaszkodzi przed snem lampka wina;
ukaja, niesie chwilowe wytchnienia,
wieczorna cisza tak pełna nastroju…
trudno jest zasnąć bez lampki Tokaju.
A więc odważnie, wychylmy jeszcze raz
za dni słoneczne i noce pełne gwiazd,
za każdy oddech, co nam przypomina,
życie jest słodsze z każdą lampką wina.
Przegania nocne koszmary i cienie,
wzmaga percepcję, nasila rąk drżenie.
Nic nie powstrzyma bractwa od szaleństwa,
chociaż odmówią nogi posłuszeństwa.
Z Bachusa winnic, zatem boskim trunkiem,
więc pij z umiarem i z pełnym szacunkiem.
Prosit, na zdrowie, salute i santé,
gdyż w miłym gronie pijał nawet Dante.