cisza

lydiadel

samotna wśród zgiełku

skromna i nieśmiała  

wśród hałasu tłumów

woła szeptem wiatru 

szuka bratniej duszy

milcząco stąpając 

po tętniącym bruku 

dusznym dniem zmęczona

 

nie lękaj się ciszy

przytul w swe ramiona 

uśpij pocałunkiem 

pieść słońca promieniem

krocz pospiesznie za nią  

na życiowych drogach  

w niej spoczywa mądrość

co słów nie wymaga

 

weź ją na przechadzkę  

rankiem, zanim świta

przewędruj plejady 

usłysz szeptu szelest

odwiedź wszystkie miejsca

gdzie się czas zatrzymał

tam jest ziarnko prawdy

co w zgiełku zanika 

 

zbierając po drodze

pył gwiezdny obficie 

tańcz razem z księżycem 

żyj, raduj się życiem 

prostuj kręte drogi

mocą cichej chwili

gdyż cisza nie kłamie

nie zdradza, nie rani

 

lydiadel
lydiadel
Wiersz · 19 czerwca 2024
anonim