kłamstwo z ust żmijowatych
dobija bardziej niż prawda
która też bywa kłamstwem
powielanym w eterze złudzeń
jak by nie robili robią źle
to słowa od której boli w głowie
w całej okazałości
w mojej okolicy są ludzie
ulegli wpływom ludzie dzicy
słowa głoszą że
wszystko będzie lepsze
lecz nie dla nas
jedynie praca krew łzy i pot
ciągnące wagony wspomnień
kto przegrał tego czeka rozładunek
nigdy nie będzie dobrze
do czasu gdy
przestaniemy wierzy
słowom kłamców
jedynie Bóg jest drogą prawdy
reszta to gnój i pośmiewisko
Patologie mają się świetnie, są też najbardziej zainteresowane tym, by się wybielać, chronić fasady…
Oczyszczenie jednak nastąpi tylko przez przecięcia wrzodów - jawność temu służy,
pozdr.
Może lepiej żebyś wyrzucał gnój.
czy ktoś nie pobłądził w fałszywej poetyckości?