|
|
Mój rozpad pod wpływem zazwyczaj super substancji która prowadzi dialog wiązadłem koordynacji ruchowej rozpostarty między biegunami drzemią atomy ujemne i dodatnie. Ulatniam się na właściwą orbitę rozmowy wówczas mają zdolności dysocjacyjne staję się namolny stężenie namolności jest wprost proporcjonalne do wypitego roztworu. Reakcje następują stopniowo aż do utraty tchu i świadomości rozpuszczam się w niepamięć nie wiem czy zmierzch to czy świta. (Sąsiadka tłucze schabowe pewnie południe) |