Wiersz pisany strofą saficką mniejszą
Nie mów nic więcej, w księżyca poświacie
ma każde słowo magiczne przesłanie.
ON mocą słowa stworzył w krótkim czasie
świata fundament.
Słowo jak dotyk kochającej dłoni
wspiera, pociesza gdy życie doskwiera,
w sercu mym radość i miłość roznieca
w chwilach zwątpienia.
W słowach namiętność, magiczne zaklęcia
pieszczą, uwodzą, niczym szept kochanka,
silą namiętność malując pejzaże
miłosnych marzeń.
Szeptane czule w jutrzenki objęciach
różanym blaskiem rozpraszają cienie,
nieokiełznaną falą uczuć pełzną
wraz z ranną zorzą.
Więc szepcz je proszę, uwiedź mnie, oczaruj,
słowa potrafią być jak pocałunki,
pełne obietnic w sercu mym zostaną
źródłem mych pragnień.
Podziel się hojnie jak chlebem powszednim,
pragnę słów miłych, gdy mnie smutek nęka,
każde twe słowo czułością natchnione
duszy balsamem.