Baby Lon

Yaro

patrząc trzeźwo na świat 

pomimo własnych wad 

nie bierz nie pij 

żyj z całych sił 

narkotykiem życie 

wodą w strumyku 

weź się w garść 


dotknij palcem ziemi 

narysuj znak bądź jak ptak 

wolniej popłynie dzień 

każdy ostatnim 

ostatni pierwszym 


usiądźmy przy stole 

pachnie lasem dębowym 

w twoich oczach zaiskrzyło 

żarem wprost z ogniska 

rozmowa krótko trwała 

bo nas rozebrała 

nalewka z czeremchy 


trzeźwo myśleć patrzę na ciebie 

widzę na tej podstawie świat 

bez nienawiści bez wad 

pocałunkami obsypuje cię 

powiedziałaś że wszystko kwitnie

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 15 lipca 2024
anonim
  • Yaro
    słaby to może być organ albo opad

    · Zgłoś · 3 miesiące