Lodowata piękność

lydiadel

Światło polarnej zorzy 
znaczyło mi drogę
do ciebie. 

 

W mroźnym objęciu
lodowatej kry 
odnalazłem cię.

 

Na próżno przebijałem się 
przez oziębłe  
ściany twego serca.

 

Chciałem je 
moją miłością 
wskrzesić do życia. 

 

Nadaremnie.

 

Żaden lodołamacz
nie przebije szklanych 
ścian twej duszy.

 

Z tej polarnej podróży 
powróciłem z sercem 
w formie sopla.

 

 

lydiadel
lydiadel
Wiersz · 16 lipca 2024
anonim