Chcę być twoją Ewą
o bosych stopach i czerwonych ustach
nie dotkniętych pożądaniach
na jasnej skórze Wśród
wiatru moich włosów Chcę
być jabłkiem w Twoich ustach
w Twoich dłoniach
na Twoim języku
obudzić cię z szarych ulic
zabieganych szarości
połkniętych świtów
upartego budzika zbyt
ustalonych kroków Chcę
otworzyć ci furtkę moimi
dłońmi
I
ustami Chcę
dmuchnąć ci w twarz
odrobiną wiosny pomieszanej
z wanilią
Więc dziekuję za uśmiech.
a jeszcze zapomniałm: tytuł mi się tylko nie podoba, to "wdepnijmy" nie pasuję do całość, "wdepnąć" to mozna w g..