pod koniec roku
wiedziałam że guzik
pierwszy - pękł w toku
wyznań w słuchawce , że : Dorotka
ta malusia, bardzo kochała dziadziusia ;
sprawy stoją tak, jak wiek pozwala ;
młody robi a starszy się przechwala
lecz kiedy nie ma czym , oooooo,
to wówczas
wkraczają Cyganie
och magu , ach guru, seniorze ( jak może)
i na cóż ukryte zaklęcia ?
choć nie jest do wzięcia Cyganka - sczyta sny
byś ( w słowie ) wciąż psotny
już nie był samotny; w wierszykach zatem : ja i ty ;)
i tak się wpół zdania Mistrz rozebrał z uznania
a później ?
już tylko banały , kawały…
bo wiedzieć wam,
że lubił z Orientu baśnie i dlatego właśnie,
bez większej ściemy
zaludniał w obłokach … no, CO ? ha, ha, ha
Manipulacyjnie, wymusza on na znajomej swoją „ pożywkę”, co ona zresztą odczytuje w lot… i daje ułudę.
Ta choroba nazywa się : NARCYZM.
pozdr.
Dziekuję.