na odchodne

Yaro

nie tak dawno zapadła noc
cała utkana z gwiazd

na murku zimnym od lat


siedzisz przy mnie
tak wtopieni w siebie jak ptaki

 

całkiem niebieskie masz oczy
moje zielone koloru piwa

 

szczęśliwi patrzymy w górę
wyczekując ciepłego poranku

 

głębokie oddechy sklejamy latawce
puszczamy bańki
kaczuszki w ślepych kałużach

mały łyczek nektaru
zbliża myśli do raju

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 18 lipca 2024
anonim