O, Europo! Tyś niegdyś była jak ogród kwitnący,
Dziś widzę cię jak starca, co stoi milczący.
Gdzie twoja dawna chwała? Gdzie moc i potęga?
Dziś tylko cień przeszłości nad tobą się lęga.
Czyż nie widzisz, jak Chiny wzrastają w potędze?
Jak Ameryka kroczy w mocarskim rzędzie?
A ty, rozdarta wewnętrznie, wahasz się i zwlekasz,
Na zgodę między braćmi daremnie wciąż czekasz.
Twe mury, niegdyś twarde jak stal hartowana,
Dziś kruszą się jak glina, deszczem podmywana.
Twe sztandary, co dumnie powiewały w górze,
Dziś wiszą poszarpane przez historii burze.
Czy to los nieubłagany, czy własne twe winy
Przywiodły cię, Europo, na skraj tej ruiny?
Czyliż nie ma już dla ciebie nadziei ni ratunku?
Czy przepadniesz na zawsze w dziejowym podrzędku?
Lecz może jeszcze iskra w popiele się tli,
Może duch dawnej świetności znów się obudzi?
O, ludy Europy! Czas się obudzić,
By kontynent nasz znowu ku chwale wznosić!
NO!
Islamiści ryzykują życie , aby wejść do UE.
Niektórym Polakom pomieszało się w łbach.