mam przyjaciela tłumaczy mądre księgi
języków różnych w biedzie żyje
choć mądry przecie
może nie życiowo jednak
bo inny który ledwo mówić
po naszemu umie
co marchewkę sprzedaje
ma chatę nad morzem
i lambo w garażu
i czytam że bogaty ten pierwszy
lecz szczęśliwszy ten drugi
i nie wierzę bo obaj
alimenty płacą i raty
i kiedy ojciec będzie im umierał
to co wtedy będzie
komu ta śmierć łatwiej przyjdzie
i kto bogatszy będzie