Duchowy trening (wiersz)

Suną ulicami szacowni obywatele

pod rękę bajeczne żony

uśmiechnięte w kreacjach

prezentacja pomyślności.

Wyczyszczeni od środka i na zewnątrz

mają za sobą wizytę w kościele

każda istota jest czymś odrębnym

teatrologia środowiskowa.

Ekscytacja picia wina w kielichach

z najlepszego kruszcu na świecie

i magiczna siła obiadów

we właściwych domach w niedzielę.

Wynajmuję pokój jednoosobowy

z widokiem na własne życzenie

przypadkowo rozrzucona talia kart

budzi demona zwątpienia.

Chcę porozmawiać ze starcem na żywo

nie ma sensu dłużej dzwonić

po drugiej stronie nikt nie odbiera

wyrośnięty budynek z wieżą strzelistą pod niebo

nie istnieje w żadnym abonamencie.

Najlepiej dopasować świat po człowieczemu

utopijnych bohaterów unikać

jak zarazy i ognia.

Coach woła!!

- Musi ci zaskoczyć system

prawidłowego myślenia

inaczej będziesz kołować.