Kiedy myślami do Ciebie kolejno wracam
Nie mogę przestać wylewać gorzkich łez
W pragnieniu twego objęcia się zatracam
Może któregoś dnia zakwitnie nadziei bez
I to co piękne w niedługim czasie nastąpi
Zapomnijmy więc o dzielącej nas rozterce
Niech chwile rozpaczy żar miłości zastąpi
I dwie połówki złączy w jedno bijące serce