Modlitwa na rogu ulicy
wiktordyl1989x
Nie ścigaj tego
Znajdzie cię
Ścigaj to
Nie znajdziesz tego
Przebudzisz się pośród ryku spalinowych zwierząt
Na ulicy, w drodze do Nirvany
Na pustyni świata /od zawsze był/
Na świętej ziemi przedmieścia
Pośrodku pustki dzwonków
Pomiędzy strofami wierszy
W świętej nagości umysłu
W huku nadciągającej zawieruchy
Która przeminie by krople deszczu mogły znowu uderzać o ziemię
Nie bój się
To tylko wiatr wieje z Zachodu
Duch Ginnsberga i anioł niosący w ręku twoją cichą zagładę przemawiają do ciebie
Miłosną poezją
To tylko kończy się nocna zmiana
W miasteczku o nieznanej nazwie
Zagubionym w nieskończonej przestrzeni
To tylko ty odbijasz się w opuszczonych korytarzach
Uchodzisz sobie spomiędzy palców
Jak mgła
wiktordyl1989x
Wiersz
·
13 września 2024