Koniec
Dziękuję ci za wszystko
Więcej mówić nie trzeba
To już przecież nie-poezja
Ty mówisz, że nie
Ja mówię, że wiem
I tu nasza historia
Kończy się
Ja chcę cię, a ty mnie nie
I wiem dobrze, że to jest źle
Pisać teraz o tym wiersz
Zamiast 'prostu ruszyć się
By zetrzeć z twarzy resztkę łez
Ale nie chcę kończyć jeszcze
Chcę zatrzymać cię dla siebie
Tulić to, co niemożebne
Ogrzać to, co w słowach ciernie
Choć to będzie życie w błędzie
Chcę cię zanieść tam gdzie węże
Trzymać ponad łuską bladą
Patrzeć wtedy jak wzlatujesz
Bądź jak włosy przeczesujesz
Niech mnie kąszą biesy, trutnie
Co mi z tego, gdy ty w ustach trzymasz lutnie!
Ale to skończone już
W błękit wzniósł się czarny kurz
Nikt nie znajdzie naszych dusz
Nie ważne co bym zrobił
Nie będę w twoim typie
Pośpieszyłeś się, i tyle
Ty byłeś snem, a ja koszmarem
Czas się przebudzić i zacząć żyć dalej