Rozłąka II

Krzysztof Wesołowski

W konstelacji gwiaździstej nocy niejeden raz osamotniony stoję

I nieprzerwanie myślę o tym co było piękne między nami 

Może kiedyś nieszczęsne swoje łzy za Tobą na zawsze ukoję

Lecz teraz intensywnie szlocham całymi dniami i nocami

 

I nadaremnie krzyczę: Gdzie jesteś moje najdroższe kochanie!

Czemuś mnie zbyt wcześnie w prawdziwej miłości opuściła...

I czy kiedykolwiek prześladująca mnie tęsknota za Tobą ustanie?

Żeś sztylet już wystarczająco głęboko w moje serce wbiła...

 

Krzysztof Wesołowski
Krzysztof Wesołowski
Wiersz · 2 października 2024