Niezwyciężeni

Krzysztof Wesołowski

Maszerują odważnie polskie bataliony

Odeprzeć wzmożoną ofensywę wroga

Na szyi z dumą niosą małe medaliony

Nie straszna jest im już żadna pożoga

 

Tuż za lekką piechotę jadą konno ułani 

Wprawieni są w boju od wczesnych lat 

Przez Wybitnego Marszałka są zwołani

Nie wyobrażają sobie ojczyzny zza krat

 

Wszystkie jednostki walczą o wolność

Idzie ramie w ramię niski i wysoki brat

Każdy żywi nadzieję w swoją zdolność

Nie skapitulują mimo ogromnych strat

 

Wiedzą że już Stwórca nad nimi czuwa 

Nie dopuści by naród popadł w niewole

Na każdą okoliczność musi być spluwa

Teraz nikt nie może wierzyć w niedole !

 

Gdy już wygramy wojnę nastanie pokój

Wrócimy z niej jako wielcy bohaterowie 

Wśród obywateli zapanuje ulga i spokój

Nasze rodziny przywitają nas w Krakowie

 

Znowu odegrany zostanie hymn narodowy

Na każdym balkonie zawiśnie godło i flaga

Przed Naczelnym salutuje rząd państwowy

Świat wie że do triumfu wiodła nas odwaga

 

 

Krzysztof Wesołowski
Krzysztof Wesołowski
Wiersz · 4 października 2024