Oko za oko, ząb za ząb – potrafi każdy głąb
A tych całe lasy pokrywają
świat a ten
łapie oddech przydepnięty
obcasem dociskany i czerpany
do cna, do głębi, do ostatniej
kropli spływającej z czoła patrioty?
Rodzą się jak po deszczu gnioty
i chcą więcej, i więcej
za nic
mają wołanie
Człowiek człowiekowi
podarował ten cios