Kto rano wstaje temu w nos!
Od rana zaczyna i jest sztos -
wrzawa na wyrost
i przerost formy treści bo
przecież nie przegina wcale tylko
zagina czasoprzestrzeń a
czarna dziura wcale
nie jest czarna ale
wciągająca i kusząca …
Ten zapach, ten błysk -
dzień znowu podgryza mi stopy …