jest już szczęśliwy

Rafał Sulikowski

***

pojawił się nagle i zaraz zniknął

i dotąd nie wrócił

z paryskiego bruku


jest już szczęśliwy

nawet jeśli go nie ma

"gdzieśkolwiek jest, jeśliś jest..."

- wołał zrozpaczony poeta

w "Trenach"...


"z dziadkiem spotkamy się dopiero

na Ostatecznym Sądzie" - rzekł ojciec

raz do mnie


gdy to usłyszałem

to jakby błysk z nagła niebo przeciął

w mej drobnej jeszcze głowie


i pomyślałem cicho nic tacie nie mówiąc

"nie będzie Ostatecznego Sądu,

nie spotkamy się nigdy..."


a miałem lat wtedy sześć

jeszcze byłem niewinny


i wtedy gdy nie wierzyłem

że można kogoś przybić do drewna

i wtedy gdy w konfesjonale

kapłana widziałem - a nie w lśniącą tunikę

odzianego Pana...


może dziadek teraz tworzy

arcydzieło wszechczasów -

w nD jakiś obraz wielki

wszystkich czasów i miejsc

świętych


a może jak pustelnik

po prostu się modli

za tych co tu zostali

na puste dni i puste noce


może - piszę tak

bo nie chcę resztek zabierać nadziei

lecz ja w to nie umiem

już dalej w swym duchu uwierzyć...


czasem w snach go jeszcze spotykam

wydaje się wpadać na chwilę

jakby zmierzał jak Wernyhora

skądś z bardzo daleka


i zaraz znowu w swoją idzie stronę

jeszcze chwilę go widzę

jak mi macha na pożegnanie dłonią

gdy znika za secesyjnej kamienicy

rogiem...


***

/pamięci Jerzego Jaworskiego, artysty plastyka,

22.02.1922-17.10.1982/ R.I.P

Rafał Sulikowski
Rafał Sulikowski
Wiersz · 17 października 2024
anonim