Na grzyby

Markus

Niesamowite są te grzyby

Przyciągają naszą uwagę

Może by trzeba było

Zrobić jakąś wystawę.


Stoją na jednej nóżce

Jakby chowały urazę

Może by jeszcze chciały

Zanim trafią do garnka

Nacieszyć oko grzybiarzy.


Moja żonka tam była

Ciastko jadła i kawkę z wami piła.

Opowiedziała mi o tym

Jak w lesie można ukoić

Nasze rozliczne kłopoty.


Maślaki, prawdziwki, rydze

Do domu przyniosła

Zaprośmy więc gości życiowo strudzonych

Jesienna szaruga za oknem już puka

Poważnych rozmów okazja wysluchać.


Hej do zobaczenia ferajna

Jutro z samego ranka

Znowu pójdziemy na grzyby

Bo czas tam spędzony jest miły.

Markus
Markus
Wiersz · 22 października 2024
anonim