Miła pani - panieneczko - tak leciało
słowa dzisiaj wyniesione
przetworzone.
Tamte łąki, tamte pola
tamte lasy bez papierków po cukierkach
mało, mało
gum nie było.
Ojciec, matka - grabić musi - szuka kramu
albo też - ruiny zbiera
gruz zamiata.
Dzieci - gdzieś - w samotnej dali
drzewa, płoty bez sztachety
i zabawy w chowanego.
Szukaj, szukaj - swoich nut
czasem, czasem - szorstki but i żużel drapie.
Jest ambicja - bez tarasów...
Szkoła trudna - magia wiedzy - wymagania
cztery, osiem - poziom mierzy.
Rozłożone skrzydła niosą - Orzeł
zawsze widzi z góry złote łany
tylko nie wie - gdzie są plony
i kto - ziarna zbierze...