Oszukać wolność

Katarzyna Anna Koziorowska

Śnisz zawzięcie, tak, aby nikt

nie miał Ci za złe.

Marzysz, choć wiesz, że lada moment

ucichnie Twoje serce.


Rozprzestrzenia się w Tobie

nowy dekalog,

według którego spiszesz

piękniejszy wstęp

do tej anonimowej autobiografii.


Pewnego razu serce przypomni

sobie o Tobie;

wyda się nam, że to lęk

przysparza miłości.


Na rzęsach osiadła gwiazda - zielona

niby pierwszy sen

o Tobie, sprzedana Bogu.

Nie pamiętam, kiedy ostatnio

byłam do Ciebie tak podobna;

jak bliskie były mi

Twoje łzy,

śmiech, oddech czy bicie serca.


Wiedziałam, że poruszasz się

we mnie, że śnisz i marzysz,

choć wyrzekłam się świata.

Gdzieś na dnie czai się chaos,

zbyt względny, aby oszukać wolność.


Walczę, choć mam nagie

obie ręce.

Żyję, choć życie wielokrotnie

mnie zostawiło.

Iskrzy się we mnie ostatni pocałunek -

zadany z premedytacją, tak,

żeby zakwitło niebo, przebudziła ziemia.

Katarzyna Anna Koziorowska
Katarzyna Anna Koziorowska
Wiersz · 3 listopada 2024
anonim