Wiosna

Yaro

do drzwi puka otwieram rozespany

drzwi zaskrzypiały drwiąco

to depresyjny ból po zimowym śnie


szukam ciebie wiosno

uśmiechem zaraź mnie

szukam ciebie wiosno

uśmiechem zaraź mnie


świeży powiew poranny zbudził gołębie na dachu

w ogrodzie kwitną pierwsze kwiaty

wiosna w zielonej suknie biegnie polem czarnym

zaraża ciepłem listki kołyszą się wymownie

bazie jak kotki na gałązkach się wygrzewają słodko


szukam ciebie wiosno

uśmiechem zaraź mnie

szukam ciebie wiosno

uśmiechem zaraź mnie


bezszelestny stąpam alejkami

ciszę przerywa świergot rozbawionych wróbli

co za koncert najpiękniejsze nadchodzi

cieszą wiosenne pieszczoty karmię się delektując

by za szybko nie minęły wiosenne dni

bo nic prócz chwil w głowie nie zostanie

Yaro
Yaro
Wiersz · 11 listopada 2024
anonim