Tereska

Piotr Dmitrzak



Dwuletnia dziewczynka

ze snu nagle wyrwana

odgłosem bomb

rykiem syren

Ona i jej mama.

Ucieczka

szybka decyzja

do Polski

ziemia nieznana.

Kto przyjmie

gdzie będą mieszkać

otwarta klasztoru brama.

Jest pokój

ciepło, bezpiecznie

ubranie

coś do jedzenia.

A w sercu

płomyk nadziei

myśl o tych,

których tu nie ma.

I tylko ta mała dziewczynka

wśród kobiet wielu

ukryta

zostaje ciągle niewinna,

przed sobą ma lata życia!

Czy wróci kiedyś do kraju,

czy ziemię rodzinną powita?


Autor: Piotr Dmitrzak

Rybnik 24.04.2022 r.


Piotr Dmitrzak
Piotr Dmitrzak
Wiersz · 16 listopada 2024
anonim