Na uwięzi

Piotr Dmitrzak



Przez lata za mordę trzymani

ręką złowrogą zbrodniarza i kata,

bez możliwości, szans i wyboru,

tak usypiani przed wizją świata.

Karmieni kłamstwem w różnej postaci.

Oczy w symbiozie figur ekranu

zdały się być pochłonięte niczym,

pustką pojone wielmożnych panów!

Wyrwani światu, wyrwani Bogu,

niczym szkielety skórą obszyte,

często żyjący wśród nędzy, głodu,

chociaż wciąż w sercach mieli wyryte

to, czego nikt im wydrzeć nie umiał:

Ojczyznę, Miłość i Wiarę w Boga,

skrzętnie schowane, w środku zaszyte,

gdy wróg się czaił i wokół trwoga!

W takiej postawie trwali ukryci,

niczym klienci fryzjera-golarza,

chociaż emocje walczyły w środku,

nikt nie zobaczył tego na twarzach.

Po kilku latach ogólnych swobód,

znów nam się rodzi ta wizja świata:

mordów, przemocy, głodu, niewoli…

Ile znów potrwa? Miesiące? Lata?

Jak się potoczy? Co nam przyniesie,

ta już dziejąca się wizja świata?


Autor: Piotr Dmitrzak

Sanok 21.04.2022 r.


Piotr Dmitrzak
Piotr Dmitrzak
Wiersz · 19 listopada 2024
anonim
  • Paweł Kinal
    Do małego Piotr, schowanego w kącie ciemnego pokoju podchodzi człowiek.
    -chodź - wyciąga rękę
    -nie chce - odpowiada wystraszony Piotrek
    -no, chodź - ponawia swoją prośbę, ale tym razem z niewiadomych powodów dziecko ulega, podaję rękę i pozwala się podnieść z podłogi. Dorosły, nie chcąc utracić tyle co zdobytego zaufania, prowadzi ostrożnie dziecko przez ciemny pokój, aż oboje znajdują się tuż przed zasłoniętym oknem. Dorosły, nazwijmy go Paweł, zdejmuję zasłonę i do pokoju wpada światło.
    -Patrz - mówi nakazująca do Piotrka, a dziecko zafascynowane wygląda przez okno.
    -co to jest, takie cudowne, wielkie, właściwe, ciekawe, nowe, słuszne, moje (bo przecież, bez "tu i teraz" zawszę jest cudzę) Proszę Pana - pyta podekscytowany Piotrek
    -To jest XXI, od dzisiaj masz pisać tylko o tym! - odpowiada z nadzieją Paweł.
    Koniec!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Ps: (Dziękuję! *rozsyłanie całusów dłońmi* dziękuję!)

    · Zgłoś · 19 godzin