Przez lata za mordę trzymani
ręką złowrogą zbrodniarza i kata,
bez możliwości, szans i wyboru,
tak usypiani przed wizją świata.
Karmieni kłamstwem w różnej postaci.
Oczy w symbiozie figur ekranu
zdały się być pochłonięte niczym,
pustką pojone wielmożnych panów!
Wyrwani światu, wyrwani Bogu,
niczym szkielety skórą obszyte,
często żyjący wśród nędzy, głodu,
chociaż wciąż w sercach mieli wyryte
to, czego nikt im wydrzeć nie umiał:
Ojczyznę, Miłość i Wiarę w Boga,
skrzętnie schowane, w środku zaszyte,
gdy wróg się czaił i wokół trwoga!
W takiej postawie trwali ukryci,
niczym klienci fryzjera-golarza,
chociaż emocje walczyły w środku,
nikt nie zobaczył tego na twarzach.
Po kilku latach ogólnych swobód,
znów nam się rodzi ta wizja świata:
mordów, przemocy, głodu, niewoli…
Ile znów potrwa? Miesiące? Lata?
Jak się potoczy? Co nam przyniesie,
ta już dziejąca się wizja świata?
Autor: Piotr Dmitrzak
Sanok 21.04.2022 r.
-chodź - wyciąga rękę
-nie chce - odpowiada wystraszony Piotrek
-no, chodź - ponawia swoją prośbę, ale tym razem z niewiadomych powodów dziecko ulega, podaję rękę i pozwala się podnieść z podłogi. Dorosły, nie chcąc utracić tyle co zdobytego zaufania, prowadzi ostrożnie dziecko przez ciemny pokój, aż oboje znajdują się tuż przed zasłoniętym oknem. Dorosły, nazwijmy go Paweł, zdejmuję zasłonę i do pokoju wpada światło.
-Patrz - mówi nakazująca do Piotrka, a dziecko zafascynowane wygląda przez okno.
-co to jest, takie cudowne, wielkie, właściwe, ciekawe, nowe, słuszne, moje (bo przecież, bez "tu i teraz" zawszę jest cudzę) Proszę Pana - pyta podekscytowany Piotrek
-To jest XXI, od dzisiaj masz pisać tylko o tym! - odpowiada z nadzieją Paweł.
Koniec!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ps: (Dziękuję! *rozsyłanie całusów dłońmi* dziękuję!)