Cicho siedź już po raz trzeci...

Irena Świerżyńska

było

było - coś się zmieni...


Dźwigasz - dźwigaj

perspektywa wciąż ta sama

nie dasz rady skruszyć skały

zegar swoim rytmem mierzy

głowa srebrna blaskiem świeci


jeszcze miga - jeszcze goni

dzieci, dzieci - już dorosły


alimentów dalej nie ma.


Państwo w Państwie szarpie - swoje

twoje, twoje - na bok leci


to nieważne

wyrzuć

wyrzuć - to - do śmieci...

Irena   Świerżyńska
Irena Świerżyńska
Wiersz · 17 grudnia 2024
anonim