WIELKA TRADYCJA POLSKIEGO ROMANTYZMU

Luźny Wiesiek

Wielka Tradycja Polskiego Romantyzmu
to dziwka,
to wrzód na dupie,
– mój Boże.
Przez nią publicznie zakrzyknąć: Poezja !
to jak w towarzystwie,
puścić gazy
- lub jeszcze gorzej.
Oddać Mickiewicza Litwinom
Słowackiego zapomnieć
Dzisiaj wiersz - ma być trucizną
Dzisiaj wiersz - musi boleć
Zatopić wszystkie tankowce.
Podpalić biurowce i szkoły.
A potem, z szyderczym uśmiechem,
Tańcząc rozrzucić popioły
I zacząć od nowa
Przekuwać Poezję w życie
Czekać na proces odwrotny
Gdy zacznie się, patrzeć w zachwycie
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 25 głosów
Luźny Wiesiek
Luźny Wiesiek
Wiersz · 21 kwietnia 2002
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    sylwia
    dużo w tym prawdy! do dziś żyjemy pod presją przesądów, schematów i idei romantycznych patriotów. niktórzy zapominają że to było dawno temu

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • Anonimowy Użytkownik
    Mati8
    ok to nie nalezy do zadnego gatunku i moze dla tego jest orginalny a nie tak jak wszystkie inne na jedno kopyto (ladnie pieknie) w pewnym sesie mamy problemy z romantyzmem i to moze byc naszym wrzodem na dupie, no ok moze ta dziwka to przesada ale z drogiej strony to sie sprawdza. wyrazy uznania dla autora to dobry Kawalek:)

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • Anonimowy Użytkownik
    XYZ
    Pisząc takie wiersze widać ze nie znasz się na poezji to nie pasuje do żadnego gatunku literackiego ,do nikogo nie trafisz takimi słowami chyba ze chcesz wszystkich buntować przeciwko wartością którymi jedynie cieszy się nasz kraj

    · Zgłoś · 17 lat temu
  • Anonimowy Użytkownik
    Marek
    Jesteś sfrustrowany ...

    · Zgłoś · 20 lat temu
  • AandT
    jezeli odebrales jakikolwiek moj komentarz w ten sposob to na pewno nie bylo to moim celowym zamierzeniem. Poczytaj inne moje wypowiedzi a zobacysz ze stonowczo sprzeciwiam sie ocenie tekstow przez pryzmat osobowosci i cech charakteru ich autorow ktore szasami probujemy na sile zdefiniowac wyszukujac w ich tekstach to co kloci sie z naszym malym wlasnym swiatopogladem i systemem wartosci.

    · Zgłoś · 22 lata temu
  • Luźny Wiesiek
    No, jeżeli tak stawiasz sprawę to oczowiście muszę przyznać Ci rację. Zresztą to tylko kwestia poboczna. Moim głównym zamiarem było, widząc jak różne są interpretacje tego wiersza, ( i w zasadzie żadna z nich w pełni nie odpowiadała mojej ), dokonanie jego autorskiej analizy. Wpłynął na to głównie fakt, iż zauważyłem niepokojącą tendencję oceniania innych moich tekstów, właśnie przez pryzmat "Wielkiej Tradycji" lub raczej pewnej jej interpretacji.
    Dodatkowo, niesłusznie być może, odniosłem wrażenie, że część komentarzy była złośliwym atakiem na moją osobę. Jeżeli tak nie było - przepraszam, ( miewam czasami takie paranoidalne ataki ;-) ).
    Pozdrawiam
    Jakub

    · Zgłoś · 22 lata temu
  • AandT
    to ze podmiot liryczny a autor to dwie rozne rzeczy to wie chyba kazdy bo to tak oczywiste jak ze po dniu bedzie noc.
    Po co o tym piszesz?
    Przyznaje ze nie zrozumialem wiersza do konca i nie dostrzeglem w niej tej ironii i maniery wspolczesnych poetow o ktorej tekst mowi.
    ale nadal nie rozumiem co piszesz w komentarzu - ze podmiot i autor to tutaj nie to samo - nawet jesli tak jest choc teraz widze ze opinie podmiotu sa spojne poprzez caly tekst to jakie ma to tutaj znaczenie?
    Czytelnik ocenia autora i nie widze nic w tym zlego. Czy ty chcesz by kazdy tutaj robil analize literacka wiersza na strone minimum A4 glowiac sie najpierw co ma na mysli autor, potem podmiot liryczny a na koniec dywagowal czy te dwie osoby to ta sama?

    · Zgłoś · 22 lata temu
  • Luźny Wiesiek
    Zazwyczaj nie komentuję komentarzy, ale tym razem zrobię wyjątek. Co uważniejsi czytelnicy zauważyli pewną niespójność zawartą w treści pierwszych i ostatnich wersów mojego wiersza - co bardzo dobrze o nich świadczy - niestety została ona źle zinterpretowana. Podstawową zasadą, którą znać powinien każdy krytyk literacki, jest to, iż podmiot liryczny, "mówiący" w wierszu i autor to zasadniczo dwie odrębne osoby. Często wykazują one daleko idące podobieństwa, jednak nie zawsze tak musi być. Otóż tym razem tak nie było. Wiersz przedstawia pewien punkt widzenia, który, jak mi się wydaje, jest dość rozpowszechniony w środowisku młodych, zbuntowanych artystów, (nie tylko poetów, choć właśnie o nich traktuje wiersz). Polega on na tym o czym wspomniał Mai, więc nie będę tego powtarzał. Czytając komentarze ze zgrozą stwierdziłem, że posiadanie wyżej wspomnianego punktu widzenia, zostało zarzucone mi osobiście. Pragnę uspokoić zaniepokojonych czytelników - Wielka Tradycja (...) nie jest manifestacją moich osobistych poglądów. :-)
    I jeszcze jedna sprawa. Kwestia wulgaryzmów poruszona w komentarzach. Moim zdaniem wulgaryzm to takie samo słowo jak każde inne, zawiera on określone znaczenie oraz dość spory ładunek emocjonalnego zabarwienia, nie należy oczywiście nadużywać tego typu zwrotów, lecz tam gdzie, mówiąc pokrótce, "pasują", nie widzę żadnych powodów by ich nie używać.
    Na koniec mam propozycję. Dobrze by było, gdyby w komentarzach zawarta była ocena i uzasadnienie, bo zazwyczaj ograniczacie się do samego uzasadnienia.
    Dziekuję za wszystkie komentarze i zapraszam do lektury innych moich utworów.

    · Zgłoś · 22 lata temu
  • Brodacz
    wiersz nie powinien omawiać bieżących spraw kraju
    wiersz nie powinien wyznaczać sfer nowych obyczjów
    wiersz nie powinien być pomnikiem czy gazetą
    wiersz powinien być... poetą
    (sorki za braki ale nie uprawiam rymowanek)

    · Zgłoś · 22 lata temu
  • mai

    Tak tak, palić, zniszczyć, zdeptać, a pozniej "patrzec w zachwycie" jak wszystko od nowa i tak samo.
    "z szyderczym usmiechem" patrzę na Twój bunt, poeto?

    · Zgłoś · 22 lata temu
Usunięto 1 komentarz
Wszystkie komentarze