***

Muzykantka

Spotkałam wczoraj Boga
jak codzień
usiadł koło mnie na ławce
wrześniowe oczy pachniały żalem
bezalkoholowym
na kolanach gitara
mocno zaciskał warkocze
ostrych strun
płakały
zachmurzyło się niebo pod
glanów smętnymi śrubami

Widziałam wczoraj Boga
mały wróbel na drodze
nie w porę
wino - śmierć
chleb - życie?
zaśmiał się krzywo skrzydlaty przechodzień
posłuchaj
woskowe łzy płyna ciszej

Spotkałam wczoraj Boga
trawa znów rośnie za bardzo zielona
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 12 głosów
Muzykantka
Muzykantka
Wiersz · 21 kwietnia 2002
anonim
  • tytanic
    Co za porównanie - jestem zaskoczony (b. pozytywnie)
    "... jak codzień..." - bravo

    · Zgłoś · 22 lata temu
  • ania1973
    Jestem na wywrocie nowa ale lubie pisac komentarze.
    Ten wiersz zrobil na mnie duze wrazenie, podoba mi sie proba lekkiego potraktowanie trudnego tematu. A technicznie tez jest dobry.

    · Zgłoś · 22 lata temu
  • Mariusz Przybysz
    Sentymentalne, z klimatem...Dobre!

    · Zgłoś · 22 lata temu
  • Brodacz
    zgadzam sie z AandTem

    · Zgłoś · 22 lata temu
  • pawian
    po prostu mi się podoba! jest jakiś lekki w czytaniu ale nie ww temacie. Niech moc pawiana będzie z wami!

    · Zgłoś · 22 lata temu
  • AandT
    Mimo niedojrzalosci warsztatowej wiersz podoba mi sie bardzo.
    Moim zdaniem pokazuje ze masz potencjal pisz dalej szczerze i emocjonalnie, i czytaj - warsztat poprawi sie sam z czasem.
    Banalna ostatnia zwrotka psuje nieco wrazenie .


    · Zgłoś · 22 lata temu