Kaskada sentymentow

Misiek

Krzyczy cisza, szemrze koszmar
Rozedrgany przedświt wieczora
Co dziś nie jest zapomniane
Jutro będzie ością w ustach, zdjęcie, ością
w ustach, zdjęcie bieleje, ością
w ustach. Zegarom pękają tarcze
wstający ptak atakuje śpiewaniem
bezbronnym bezwładem spada dno w ciało
Płacz rzuca się grochem w ścianę, kroki, grochem
w ścianę, wszędzie jej kroki, grochem
w ścianę.
Nie ma!
Nie ma!!
Nie ma!!!
Nie ma.
Komar kości ma przekrwione
krążąc nad zniewolonym bastionem
zasieki spowija pamięć - tylko gaz
jest stanem wolnym, stanem
wolnym, stanem wolnym.

Misiek
Misiek
Wiersz · 28 czerwca 2002
anonim
  • Brodacz
    ten wierszyk warsztatowo jest nawet przyzwoity

    · Zgłoś · 22 lata
  • Maciuś vel inaczej
    bardzo wizyjny [sic!], obrazowy - trafia w głowę...
    dobra robota, tylko będę musiał popatrzeć, na jakiej zasadzie, są te powtórzenia rozmieszczone...
    pomyśleć...ech...

    · Zgłoś · 22 lata
  • netah
    czytałem kilka wierszy "zrobionych" podobnie, niestety były o klasę lepsze mimo, że to: "bezbronnym bezwładem spada dno w ciało" jest bdb, jednak calościowo=> tak sobie

    · Zgłoś · 22 lata
  • Enge
    tekst rzuca
    na mózg, na wszystko, twoje , sobą
    siebie
    jest!!
    jest!!
    widzę
    pulsuje rzednąc w powietrzu jak
    nic jak coś bladość
    skóry świadczy o wrażeniu, jakie na mnie robi kombinacja lingwistycznej poezji i swobodnych, aczkolwiek nie w głupiej kolejności ułożonych wyrazów tu i ówdzie się rymujących...
    jakkolwiek
    niczego sobie sobie w swojej klasie
    w stanie wolnym też jestem więc
    I like it

    · Zgłoś · 22 lata
  • Enge
    I like it, bo też tak umiem...

    · Zgłoś · 22 lata
  • Gilbert
    re: engage

    pokaż, że umiesz

    · Zgłoś · 22 lata
  • Enge
    spojz powyzej, misiu

    · Zgłoś · 22 lata