Daleko ta droga wśród kolorowych świateł
ten bukiet gwiazd wonnych we wstążce tonący
gdy trwają róże jeszcze
krwi zakrzepłej owoce
pamięć usypia słońce
na miękkiej skale warg
źródełko opuściło swych strumieni śpiewy
by iść niczym twarz zorzy złotej
przed siebie
w twarz chłodnej nocy
z goryczą granatu
która zapragnie twych kwiatów
i ciebie
jak rurki z kremem)cóż raz się ma ochotę na placki ziemniczane a raz na kawior(ten w dużych ilościach wywołuje mdłości)ja w każdym razie za wewnętrzny przekaz cenię to dzieło bo na pewno jest smaczniejsze niż torcik:P
wiem tylko ze kazdy ma prawo do subiektywnej oceny - ja rowniez.
wiem tylko ze kazdy ma prawo do subiektywnej oceny - ja rowniez.
A poprzedni mój komentarz był pisany pod wpływem depresji :-(