IDIOTA

Fioletowa Niezapominajka

to był chyba but
albo mała łódka
odbił się naprzeciwko mojej furtki
na lewo od stawu gdzie
powiesił się idiota


idiota mówił zawsze
:kochać należy liście
liczą nam grzechy
co roku
co życie


idiota głupim był rzeczywiście
imbecyl debil i więcej
cieszył się dniem
gdy nie nadszedł jeszcze
śpiewał : widziałem Boga
gdy się was wyrzekł


po śniadaniu
marzec to był albo zima
albo jego urodziny
życie skwitował paskiem u szyi
ze sprzączką w żyrandolu

Fioletowa Niezapominajka
Fioletowa Niezapominajka
Wiersz · 12 maja 2002
anonim
  • laleczka
    ale lekki tekścik-nie mogę dojść o kim jest ten wiersz...hmm-mało dziś takich świrniętych -zresztą utwor strasznie powierzchowny-dlaczego podlir postąpil jak postąpil(bo śpiewal że widzial boga-bo cieszył się dniem?)więc co sprawiło że przestało mu się podobać życie w zakłamaniu-zresztą zadam piłatowe pytanie-co to właściwie jest prawda?wogóle do mnie nie przemawia...

    · Zgłoś · 22 lata
  • Brodacz
    rytmicznie jest dobry

    · Zgłoś · 22 lata
  • anonim
    paetz
    niezapominajko, nie przejmuj sie slabymi ocenami - jest to jeden z moich ulubionych wierszy, ktore pojawily sie tu ostatnimi czasy...

    · Zgłoś · 22 lata
  • netah
    rytmicznie dobry... szkoda, że przeciętny

    · Zgłoś · 22 lata