Literatura

niebieski stateczek (wiersz)

karolina wasielewska

wielkooki chłopiec
z oddechem przytkniętym
do dziurki od klucza
jeszcze nie wie
po co chce dorosnąć

od chwili
gdy na niebieskim stateczku
w orszaku żołnierzy z plastiku
przybyła ona-
chłopiec nie chce już
dłużej być chłopcem
-
rzuconemu w kąt
niebieskiemu stateczkowi
z niemałym zdziwieniem
przygląda się pająk

kobieta za drzwiami
niespiesznie
zdejmuje
rajstopy



słaby+ 14 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Brodacz 19 maja 2002, 19:35
bigbrother syndrom formalnie poprawny
Bartek 19 maja 2002, 21:46
mi przypomina "Absolwenta"
Wlodzimierz Holsztynski 20 maja 2002, 03:12
Co on oprzykladal do dziurki od klucza? Oddech?! Nie oko? Po co tak sztucznie wydziwiac. Nie da sie wiersza sztucznie, na lipe "ulepszyc". Zaskoczenie, swiezosc, oryginalnosc nie polega na lipnym wydziwianiu, tylko na zauwazaniu byc moze zwyklych rzeczy, ktore inni pomijaja, nie zauwazaja.

Naciagany jest ten przyjazd kobiety z krwii i kosci na plastykowym stateczku czy co tam. Mozna tego oczywiscie bronic, ale po co? Wymuszac na pajaku zdziwienie tez nie jest niczym prawdziwie poetyckim, na odwrot. Tu akurat wielu sie nie zgodzi, tym razem chodzi o cos nieco bardziej zaawansowanego, jest to kwestia wyrobienia sobie smaku.

W jezyku polskim, to chlopiec jest za drzwiami, nie kobieta. Ona jest co najwyzej po drugiej stronie drzwii. (Zakaldam, ze jest w swoim pokoju, a chlopak na korytarzu -- takie z braku wyjasnien jest ciche zalozenie (wyjasnienia nie sa potrzebne).

Pozdrawiam,

-- Wlodek
tytanic 20 maja 2002, 11:48
Jak dla mnie za duży bałagan, ale ogólnie całkiek nieźle...
RogeeR 20 maja 2002, 12:29
Mnie się podoba, przykład tego jak na nasze życie wpływa pociąg fizyczny
JAdziu 20 maja 2002, 22:29
nie zrobiło na mnie specjalnego wrażenia.niczego sobie - jednak.
AandT 22 maja 2002, 05:09
hmm, tak to juz jest ze mam inne opinie niz wiekszosc , tekst ten bardzo mi sie podoba. W sposob bardzo sprawny literacko przedstawia banalna na pozor scene, cos na co nie zwracamy zazwyczaj uwagi. Nie czytalem innych tekstow Autora ale wydaje mi sie malo prawdopodobne by ten tekst byl napisany przez amatora. Oczywiscie ze mozna go poprawic , wzbogacic literacko, moze i bedzie wtedy jeszcze lepszy. Lecz mie bede.
Obraz ktory kresli mi wystarcza.
Wlodek Kolego = roznica pomiedzy przylozeniem oddechu a oka do dziurki od klucza jest tak ogromna ze nie pojmuje jak mozna tego nie dostrzec. Cala reszta Twego komentarza - CZAS NAJWYZSZY ABYSMY SOBIE WSZYSCY WYROBILI SMAK - PROSZE - DAJ NAM SZANSE POCZYTAC PRAWDZIWA POEZJE WIELKICH LOTOW I WYROBIONEGO SMAKU -ZAMIESC TROCHE WLASNEJ TWORCZOSCI!!!
Wlodzimierz Holsztynski 23 maja 2002, 20:34
aand, nie jestem "kolega". Dyskutuję grzecznie. Moze Cię denerwuję, ale to nie powod, zebys sobie pozwalal i krzyczal wielkimi literami. Nie zauwazylem przepisu, mowiacego, ze powinienem przedstawic swoje utwory, by moc się wypowiadac o innych.

A teraz merytorycznie. Szczesliwie nie wszystko w poezji jest kwestia opinii, sporo momentow jest calkiem obiektywnych. Wiersz ma potencjal, ale w obecnej formie jego slabosci raza. Na przyklad linijki 2 & 4:

-- jeszcze nie wie
-- po co chce dorosnąć

to nie poezja lecz paplanie. Fraza "od chwili gdy na" to az cztery slowa, a z poezji jest wyprana kompletnie. Podobnie "nie chce już dłużej być ".

Pozdrawiam,

-- Wlodek

PS. Milo jest rozmawiac, gdy milo. Jezeli niemilo, to moge sobie zniknac tak jak sie pojawilem, nie ma sprawy.
Maciuś vel inaczej 29 maja 2002, 10:42
Wielkooki chłopiec, czyli przestraszony chłopiec znajduje w sobie odwagę i jest to najstarszy popęd świata -chuć. Taka jest wymowa wiersza i to jest do dupy przesłanie.
Nie samym przesłaniem wierszyk pisany.
Język prosty (czasem prostacki, co wykazał Włodek), środki stylistyczne znikome.
Co zostało?
Obrazy. Ot, choćby ten nieszczęsny oddech w dziurce (ale podteksty). Może to tylko wydziwianie, ale nie to się liczy, tylko wydźwięk stwierdzenia w wierszu. To jest metaforyczność i zmusza do myślenia. Choćby do stwierdzenia, że to idiotyzm.
Dalej mamy stateczek. Czemu jest niebieski, to nie wiem, bo słabo rozpoznaję kolory. Prozaiczność. Przyjechała kiedy bawił się jeszcze jak to chłopcy się bawią (podteksty numero dos). O czym tu dyskutować?
Jest jeszcze pająk. Jego będę bronił. Widzę to paskudne bydle, jak gapi się zdziwiony (nowej szuka podniety -Kazik?). Plastyczne jak dla mnie i ciekawe. Zresztą jest to jedyna rzecz która mi się w wierszu podoba.
Moja ocena - poprawny (za pająka właśnie)
przysłano: 19 maja 2002

Inne teksty autora

chłopiec ze słonecznikiem
karolina wasielewska
herbata
karolina wasielewska
***
karolina wasielewska
wariatka
karolina wasielewska
nad ikoną św. jerzego od smoka
karolina wasielewska
islandia
karolina wasielewska

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca