Podobno robię dobrą herbatę...
Słodzę coraz więcej;
Coraz więcej wrzucam cytryny.
Plasterek dla Ciebie
I plasterek dla mnie...
Dzielmy się słodyczą
Pochodzenia podziemnego...
Ty – niby mi obcy.
Niby zupełnie różny...
A ja? – jak zawsze sama
Bez nikogo, bez niczego...
Tylko woda – wrząca,
Liście herbaty – mocnej
Cukier – największa słodycz
I cytryna – przyciąganie ziemi...
Ty i ja...
Napijmy się herbaty,
I porozmawiajmy o nas...
Justyna
Wiersz
·
23 maja 2002
-
maizgrabny wieszyk, wszystko w nim jest co trzeba, jusul wyraziłąś to co chciałas prosto i czytelnie, szczypta zadumy.......
-
Marcin MaciochaPodobny do wiersza pt. "Palenie" Świetlickiego. Zamiast papierosa herbata.....