śmierć

jon pes

Kto powiedział
że stałem
na łące falbaniastej jak balowa suknia
spleciona z materiału tych kwiatów
które dałem ci
by one szeleściły w rytm słodkich szaleństw
pod ciepłym dobrem mej twarzy

nad wężem kuszących jabłoni
wzlatywał hen balonik piersią pełną powietrza


że wpierw był srebrnym ptakiem
ostrym jak górski strumień
który jego wschodzącym skrzydełkiem dźwięczy

że później przemienił się w chmurę
w szlachectwo niedotykalne

lecz tak naprawdę wciąż był balonikiem
tam niedaleko

co za szczęście niebieskie
kiedy spytasz o nie
tonąć zacznie odpowiedź
zobacz-już tonie


wraz z nią zanurzał się święty Piotr
w wysokości swojego uwielbienia
w Boże słowa

może chciałbym
by serce dotykało każdej części istnienia
by moja rumiana opoka zmiękła

albo popatrzeć w ciemność
co martwym słońcem jest...
jon pes
jon pes
Wiersz · 26 maja 2002
anonim
  • Herszełe z Ostropola
    tragiczny tytuł.
    śmierć nie istnieje, bo nigdy nie potrafimy jej poczuć. Dla nas nie będzie śmierci, będzie tylko koniec. I nigdy nie uda nam się tego zrozumieć.

    · Zgłoś · 22 lata
  • jon pes
    drogi hereszle-niezrozumiało się wiersza?ten utwór nie ma na celu uświadomić - on tylko opisuje i ...nie śmierć o jakiej ty mi napisałeś że nie istnieje tylko same przypuszczenia człowieka -wyobrażenia na jej temat-świadomość która tworzy obraz(lub chce stworzyć)wieczności mogącej dać się zaakceptować-a tytuł jest odpowiedni-przemyśl to ...daję ci jeszcze jedną szansę:)

    · Zgłoś · 22 lata
  • Maciuś vel inaczej
    Wiersz w sumie jest tylko wymianianiem myśli. Nie prowadzi to do niczego.
    Ale z drugiej strony, jak mawiał Tewie Mleczarz, skłonił mnie do rozmyślania.

    · Zgłoś · 22 lata
  • Herszełe z Ostropola
    john pes - czy jeśli komuś nie podobał się Twój wiersz to od razu znaczy że go nie zrozumiał? Nawet nie tyle, na temat utworu nic nie napisałem. Raczej na temat tytułu (bardzo dziękuję za drugą szansę).

    Fajnie że zacząłeś tłumaczyć o czym piszesz, choć imo takie tłumaczenie to porażka. Ok, nierzadko zdarza się błąd użytkownika, ale żeby autor musiał wyjaśniać o co chciał przez to powiedzieć? To już raczej przesada.

    · Zgłoś · 22 lata
  • jon pes
    ależ drogi hereszle-ja absolutnie nie napisałem co chciałem przez utwór powiedzieć-jego interpretacji nie można narzucić...wiesz-to taki rodzaj poezji-a z tym niezrozumieniem to mam na myśli to że nie znalazłeś związku tytułu z treścią-no ale ganić nikogo za to nie wolno-widocznie piszę mało przejrzyście-(to taki sentyment do symblizmu i jego kontynuacji we Francji)ta druga szansa to pół żart gdyż jakoś tak uważam że nad tym tekstem można dłużej pomyśleć nie zajmując się filozoficznym wytykanim sprzeczności etc.-com napisał napisałem

    · Zgłoś · 22 lata
  • Herszełe z Ostropola
    w takim razie druga szansa była dla mnie niepotrzebna, gdyż przyznam że związek tytułu z treścią wiersza zauważyłem na począku. Przepraszam :-(.
    Co mi się nie podoba w nim, to własnie jego banalność, tak kontrastująca z samym wierszem. No dobra, znów się czepiam.
    eot?

    · Zgłoś · 22 lata
  • jon pes
    czepiasz się mój drogi:) fakt, ale podoba mi się to bo możemy pogadać-otóż uważam że tytuł powinien być prosty żeby ktoś miał odniesienie do tego co ewentualnie niezrozumiałe i wieloznaczne w tekście właściwym-robić niezrozumiały tytuł i trudny wiersz to takie mallarmeańskie i mylące(albo wielopłaszczyznowe-jak w tekście "moja działka:)")no rzecz jest gustu i tyle-przepraszam za niepotrzebną wyniosłość w drugim komentarzu-znowu winko;-)

    · Zgłoś · 22 lata
  • jpL
    Ty, Herszełe, Ty już tak nie mów, że jak się autor tłumaczy to porażka.

    Kojarzysz Tuwima po opublikowaniu "Do prostego człowieka"? Nie? To sobie przypomnij.

    Mi się podoba

    · Zgłoś · 17 lat
  • jpL
    Ty, Herszełe, Ty już tak nie mów, że jak się autor tłumaczy to porażka.

    Kojarzysz Tuwima po opublikowaniu "Do prostego człowieka"? Nie? To sobie przypomnij.

    Mi się podoba

    · Zgłoś · 17 lat