Literatura

*** (na ulicy naga kobieta) (wiersz)

Cyryl

***

na ulicy naga kobieta
kształtna na wszystkie strony świata
uderzenie moich kolan o chodnik
mierzenie tętna
słabiuteńki strumyk
sekundy
wdech
nic
powrót kolejnego wdechu
okrążenie wszystkich jej wnętrzności
sekundy
mostek
raz – dwa – trzy – cztery - pięć
nic
scyzoryk z torebki
brak krwi
trociny
same trociny
Mamo, co ta pani robi z tą lalką?
mój głuchy śmiech
pośpiech do domu
zdzieranie z siebie ubrań
odważne spojrzenie lustra na nagość
kuchenny nóż
brak krwi
brak trocin

niczego sobie 20 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
muracha
muracha 1 czerwca 2002, 09:51
??????????????????????????
muracha
Herszełe z Ostropola
Herszełe z Ostropola 1 czerwca 2002, 10:24
he he he, dobre, dobre :-)
nie wiem czy dobrze robie śmiejąc się, ale dostrzegam w tym taką ciekawską nutkę szaleństwa, coś pięknego :-) Tak trzymaj :-)

muracha - przemyśl to sobie w kąciku
atanael 1 czerwca 2002, 12:39
muracha czy marycha?
marian 2 czerwca 2002, 01:13
nie no rewelacja-wiersze cyryla to spiew duszy i to całkiem niezły spiew
Cyryl 2 czerwca 2002, 18:25
śpiew duszy ?....piękny komplement...dla kobiety...która nie ma w sobie ani krwi ani trocin...
śpiew duszy...cóż zdarzają się czasem deszczowe poranki kiedy to... :)
Gilbert 2 czerwca 2002, 20:37
herszełe powiedział co miał do powiedzenie i niżej podpisany
Dunia 20 listopada 2006, 12:10
hm... mi się bardzo podoba jest swietny oby tak dalej pozdroooo:))))
przysłano: 31 maja 2002

Inne teksty autora


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca