blizna

october



Wśród bólu drzew jest konar
co ręką uschniętą moją...
Przywitaj się
Nie pokłuj się.

Na starym grobie dwie świece
podmuchem czasu zduszone
To oczy są moje
Przyjrzyj im się.

Postać na piersiach wyryłem
ostrym dłutem przez sen
Palce zagłębiam w rany
ostatnim dotykiem szczęsliwy

To zdjęcie jest twoje
Poznajesz?
october
october
Wiersz · 1 czerwca 2002
anonim
  • evuniek
    wiesz co październiku, ja nie rozumiem tych ludzi, jak można taki tekst nie dopuścić do publikacji? mnie się podoba :-)

    · Zgłoś · 22 lata
  • atanael
    dobri klimacik ale Ty październiku jesteś okrutny a wiersz egzaltowany-to nic jednak-mnie się podoba-chociaż za mało juchy i refleksji-pewnie dlatego nie został z początku dopuszczony.....

    · Zgłoś · 22 lata
  • mai
    Taki sobie wierszyk, a z tym grobem to juz takie oklepane, rozrywanie rany tez, ale pierwasza zwroyka podoba mi się, nawet bardzo, pisz pąździernik, pisz, bo nawet z oklepanych rzeczy potrafisz wyjść obroną ręką, mniej więcej.....

    · Zgłoś · 22 lata
  • Cyryl
    Bardzo mi się podoba, ale cóż z tego...skoro zrodził go smutek...twój smutek, czytelnik nigdy tego nie poczuje. Wiesz, pomimo tego spróbuje przyjrzeć się twoim oczą...

    · Zgłoś · 22 lata
  • jon pes
    chwila chwia kobitko-a to dlaczego czytelnik miałby nie poczuć czyjegoś smutku?jeśli jest tylko prawdziwy trzeba go poczuć-jeśli mówisz że się go nie czuje to wiersz jest do bani-to cała twórczość rimbauda nie ma wartości-a mój biedny leopardi?-litości!!!!!!

    · Zgłoś · 22 lata
  • netah
    za pogubienie myśli i brak konsekwencji=> przeciętny, ale pierwsza zwrotka- mmmhhhmm
    poza tym już gdzieś widziałem ten horror

    · Zgłoś · 22 lata
  • Cyryl
    wiersz wcale nie jest do bani...tylko wydaję mi się, że poezje ocenia się pod wzgledem zastosowanych środków wyrazu, koncepcji...a nie zastanawiamy się, co było impulsem do jej stworzenia...

    · Zgłoś · 22 lata
  • jon pes
    ależ to bardzo istotne co było impulsem-oczywiście nie mowa tu o konkretach w guście śmierć babci etc.-ale wiersz musi mieć ducha a duch jest właśnie w impulsie-ja jak czytam utwór odbieram go w całości i poprostu-to gra na uczuciach a nie zadanie matematyczne(chociarz pomiędzy tymi dwoma nie ma sprzeczności)środki wyrazu i koncepcji?-ależ to najbardziej względna sprawa w poezji
    -nie bądźmy sofistami!!!!!!!!

    · Zgłoś · 22 lata
  • kasumisakura-ka-na
    odpierniczcie sie od analizy. i tak nie zrozumiecie. impuls nie impuls sraty pierdaty. mnie sie podoba i mają dopuścić!

    · Zgłoś · 22 lata