Literatura

My (wiersz)

onia

Moje życie jak dym tytoniowy
ulotne chwilowe
Kiedyś przeminie...
W popielniczce zgaszony papieros
Tyle ludzkich istnień zniszczonych
były przemineły...
Jak popiół zalegający po brzegi
Z Twoich ust dużo słów
W moich oczach dużo łez
Ostatnie słowo
I ostatni uścisk dłoni
Dwóch serc...
MAŁEJ

fatalny 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 25 kwietnia 2000

Inne teksty autora

Walka
onia
Wiatr
onia
Mur
onia
Ja
onia

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca