pięknie tańczące motyle porywają mój smutek wypijając duszę
moja nowa lekkość unosi mnie nad światem
patrzę coraz śmielej i dalej wypuszczam myśli
to nie jest dobre
pora wracać
mój cieniu
śpiewne ptaki o kolorowych głosach tańczą na mojej głowie
ich dziwna radość odbiera mi stopy i dłonie
obcy aniołom na poły im jestem podobny
lecz pora wracać
to nie jest dobre
mój cieniu
zło odnajduję w tobie
zło odnajduję w sobie
i tęsknię do nieba
i nienawidzę jego łez
budząc się na posłaniu z piór
w środku codziennego piekła
zło odnajduję w sobie
i myślę czasem - mój Boże !
Co ja tu właściwie robię !!!!!!
tak to jest zazdrość ale i ogromny podziw.
Dużo tu błędów ortograficznych narobiłam?