Ja

onia

Odgrodzona od ludzi wielkim Murem
Oswajam sie z sobą
Nowa twarz...nowe włosy...nowe ręce...
Otoczona wielkim Murem
Robie małe kroczki do przodu...
Przystaje na chwilę
Spoglądam w oczy swoje

Wielki strach...ból...smutek...łzy
Podnosze wzrok
Zaglądam do swej wyobraźni
Przywołuje obrazy wspomnienia
Wkładam je do mego serca
Powoli pęka z braku miejsca...
Na palcach nosze obrazy
Malowane przez świat
W kolorze czerwonym...
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 5 głosów
onia
onia
Wiersz · 25 kwietnia 2000
anonim