Literatura

Towar (wiersz)

Jacek M. Gierczak

Przekroczył próg by sprzedać siebie
Serce i dumę
zostawił w szortach
przydusił zmiętoszone w pralce

Swobodnie kłamał ironizował przytakiwał
- koncertowo wykonał idiotę
Odgięto się z krzeseł
zaklaskano

Był kiepski
więc nie był gównem
ale on jeszcze przeprosił
nie wiedząc iż właśnie
padł komplement

Wyszedł na ulicę i rozejrzał dookoła
prosząc w duchu
iżby ktoś
nawet tym
gównem
zawołał spowrotem do środka

Tak prawda życie nie rozpieszcza

Ulewało się ulewało
Ale nic nic tylko
przepływający przed oczyma tłum
pękały różowe baloniki
ciekły lody z brązowych waflów
na czyste tafle chodnika

Zajął ławkę
odruchowo podciągając spodnie
aż rozcharatał skórę
siedząc nago
od pasa w dół

fatalny+ 23 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Anubis Raskolnikov 14 lipca 2002, 17:49
Czasami aż dziw bierze, jaka rozbieżność ocen następuje przy tak skrajnie różnych tekstach. I też dziw bierze, że ten tekst oceniono na 'fatalny' gdy przy innych promuje się takie banialuki...
Anubis Raskolnikov 14 lipca 2002, 18:04
Czasami aż dziw bierze, jaka rozbieżność ocen następuje przy tak skrajnie różnych tekstach. I też dziw bierze, że ten tekst oceniono na 'fatalny' gdy przy innych promuje się takie banialuki...
Bolo 23 lipca 2002, 02:44
kurwa o co chodzi????
lucky number17 6 sierpnia 2002, 20:54
Wielu ludzi umiera bez stworzenia czegokolwiek,nikt nie umiera bez zniszczenia czegoś.
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 13 lipca 2002

Inne teksty autora

Parabola z dzieciństwa
Jacek M. Gierczak
Podryw
Jacek M. Gierczak
Biały sen
Jacek M. Gierczak
Tak mało od nas zależy
Jacek M. Gierczak
Waga uczuć
Jacek M. Gierczak
Pokój dla pana Jacka
Jacek M. Gierczak
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca