cudzymi rękoma
rozrywali swe istnienia
słyszał kto płonące błagania?
nie my
nie oni
którz więc?
ja
mówię
stało się
ja
rzekę
kłamstwa
wyciągam z waszych ust
płonące krzyki
czy to prawda tak boli?
czy to prawda?
pytania mają siłę kamieni
przeraża wiek pamięci
przeszłość zabija marzenia
i rzeczywistość
niech więc się stanie
Sztuka polega by napisac o czyms o czym wszyscy wiedza tak jak jeszcze nikt nie napisal, zastosowac taki warsztat i posiasc taka umiejetnosc operowania slowem by piszac o banalnie z pozoru wydarzeniu lub fakcie pisac o czyms znacznie wiecej a powszedniosc opisywanego faktu uzyc zaledwie jako srodek do glebszej prawdy i wypracowania jakiegos przeslania jakie chcemy przekazac odbiorcy.
Ten tekst jest plaski jak stol, plytki.
Probuje mowic o czyms waznym ale jak? - ze prawda boli?, ze wokol klamstwo? ze plonace blagania, plonace krzyki?
Litosci! takie metafory to poziom ucznia liceum wieczorowego o profilu matematycznym a nie kogos kto chce pisac poezje! Zaskakujace ze koniec tekstu jest nadspodziewanie lepszy niz pozostalosc - niestety wersy od "pytania maja .." do "niech wiec sie stanie" nie zmieniaja ogolnego wrazenia. W tej postaci tekst jest slaby i niespojny. brak mu jednego glownego watku, czegos na czym czytajacy moglby sie skupic. Taki tekst jest w stanie napisac przecietna osoba po przeczytaniu kilkunastu wierszy i kilku opowiadan, majac chwile czasu, czekajac na kogos, zamiast bazgrania na serwetce w restauracji albo nudzac sie w ostatnim rzedzie auli podczas nudnego wykladu.
Nie probuj mnie rowniez oceniac na podstawie pojedynczych komentarzy zamieszczanych na Wywrocie.
To ze przeczytalem setki tekstow jak ten powyzej i fakt ze niniejszy nudzi mnie nie dowodzi ze jestem nieczulym i zobojetnialym idiota gotowym ziewac na "Fauscie".
Nikogo nie nudze, nie bylo mnie na Wywrocie blisko miesiac - to ze nie lubisz moich komentarzy nie usprawiedliwia zlosliwych glupstw ktore o mnie wypisujesz - wiecej taktu, kultury i umiejetnosci panowania nad emocjami w miejscach publicznych sa ci gleboko wskazane.
I nie chciałbym aby mój ostatni komentarz w tym wątku stał się początkiem sporu o to miasto i jego "prawdziwą" historię- amen.
Sam przyznajesz ze forma tekstu zostawia wiele do zyczenia - to dobrze. Chyle czola przed odwaga przy probie napisanai czegokolwiek o tak waznym wydarzeniu ale tekst w tej formie, tak ubogi, nie trafia do mnie. Jesli napisales go zainspirowany tak waznym wydarzeniem to dlaczego jest tak trywialny w swojej tresci i formie?
dlaczego taki nieczytelny? To trzeba bylo przynajmniej zatytulowac "Jedwabne" albo cos w tym stylu (zartuje nieco). Problem w tym ze piszesz cos co rozumiesz tylko sam. Nikt po przeczytaniu twojego tekstu nie odkrylby ze traktuje o tym o czym piszesz ze traktuje w komentarzu.