Ze sobą...

Gilbert

wsiąkająca w umywalkę
limfa zapełniłaby ją tak jak my
nas byśmy uzupełnili

zupełnie jak w chwili gdy ubrani w marzenia
przylegamy w róg wtłoczeni łóżka i nasze
skóry tak bardzo
że nie ma przestrzeni

takie okrutnie na wieki trwanie
że pająki dopytują czy już
wić intymne nitki ale i tak na
nie ma urywku między

tynk spada przykrywając na włosy
oddech nie burzy porusza nie strukturą naszych
skór pachnących piekłem

miłości
wiersz to jest nie
a o umie
ran i u
Gilbert
Gilbert
Wiersz · 1 lipca 2002
anonim
  • JAdziu
    ktoś tu naczytał się awangardzistów.spoko.moje gusta to moje gusta ale wypada docenić ten ekperyment i powiedzieć że jest really nice.nie wiem czy do końca zrozumiałem ale jest w tym pewna poetycka esencja.wartościowy.

    · Zgłoś · 22 lata
  • AandT
    Otoz to !!! swiete slowa Kasiak!!!!
    " moje gusta to moje gusta ale wypada docenić ten ekperyment i powiedzieć że jest (calkiem mily)"
    No moze z wyjatkiem konca ktory zatracil sie w tym eksperymencie i jest malo czytelny.

    · Zgłoś · 22 lata
  • Paulina
    jesli chodzilo Ci o to aby ktos kto czyta ten wiersz zastanowil sie nad soba, i nad tym co robi- to Ci sie udalo, duzo trzeba sie wysilic zeby go zrozumiec, chociaz czy to przeslanie jest odzwierciedlone????

    · Zgłoś · 22 lata
  • zrobiona
    swietny!
    tekst jest bardzo oryginalny, do tego tchnie czymś nowym - jakimś nowym nurtem. czuć, że autor ma do powiedzenia coś co może zainteresować, a to chyba ważne, chociaż On sam może nas wraz z naszymi potrzebami ignorowac .

    · Zgłoś · 22 lata
  • dzarro
    Tekst jest bardzo nieorginalny i nie tchnie żadnym nowym nurtem - a zwłaszcza "Nowym Nurtem".

    · Zgłoś · 22 lata
  • Gilbert
    dziękuję
    i się buntuję

    · Zgłoś · 22 lata
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Zatrzymał mnie na dłużej i myślę, że za jakiś czas wrócę zatrzymywać się na nowo. bardzo dobry. podoba mi się

    · Zgłoś · 17 lat