teraz

jakub

to taka mała konfrontacja
dreszczyk przyjemności
pomieszany ze strachem
chaotyczne poruszanie się tłumu
ma jednak jakiś sens
jakąś ideologię

żółw odkrył że nie może wyjść ze swojej skorupy wkładał tam swoje nóżki
rozpychał się i przekręcał włożył nawet głowe próbując wystawić ją tam
gdzie powinna być noga czy czujecie ten powiew jak burza w oczach kobiety stało ich kilka zwykłych ptaków z nogi na nogę przestępując
paliły papierosy gawędząc jak to ptaki

jest to ich enklawa
prywatny teren wewnątrz głów
miejsce z rezerwacją

obróciłem się w czasie snu
nagłym przypływem świadomości
odkryłem że już nie śpię
i przeraziłem się
terżniejszości


jakub
jakub
Wiersz · 11 lipca 2002
anonim
  • dzarro
    Jest potencjał. Styl zbyt suchy, przesadnie intelektualny; drewniany rytm. Ale kilka odważnych sformułowań balansujących między odkrywczością a nieporadnością - np. "prywatny teren wewnątrz głów"

    · Zgłoś · 22 lata
  • cruelty
    a mnie się podoba "burza w oczach kobiety"...

    · Zgłoś · 22 lata
  • Anonimowy Użytkownik
    Alicja
    Zajebisty wiersz -naprawde dobry!!!

    · Zgłoś · 20 lat