mało boli
tak mało boli gdy powraca
mimo to boję się spojrzeć
cichy płacz
nie przebaczam nie współczuję
nie widzę łez kiedy otwieram oczy
korytarze słów
ciernistych dłoni krąg
ściany krwawią i milczą a ja spokojnie patrzę
boisz się wiem
ale miej też świadomość
twój strach napawa mnie przerażeniem
potęga słabości objawia się w mojej sile
tkwi w niej
wiem to wszystko a nawet więcej
ale burza ucichła
a ja pośród połamanych drzew
obok spalonych domów i zniszczonego mostu
ukołyszę cię do snu pieśnią o przebaczeniu
spójrz
budzi się nowy dzień
"twój strach napawa mnie przerażeniem
potęga słabości objawia się w mojej sile"
Zupełnie położona puenta. To nie nadzieja, ale znak nadziei - przemieniony w gadżet jakieś sto lat temu!
Patronuje nam
Naswietsza_Panienka
Od "boisz sie wiem" slabiej. Zrob z tego jeden wers jak trzy poprzednie a bedzie DOBRZE!
"boisz sie wiem
ale burza ucichla
posrod polamanych drzew
spalonych domow i zniszczonego mostu
poprosze (poprosisz) o przebaczenie.
Tekst ma bardzo duzy potencjal. Dokladnie taki styl pisania jaki sam uwielbiam.
Ach mozna z tego zrobic DOBRY kawalek!
Popraw!!!!!!