W Przerwie

Stedam


Ciągle biegniemy, młodzi, zgarbieni
Z kamieniem w duszy,
Pewnie idziemy,
Pewnie stajemy,
By kopie skruszyć.

Wciąż się mijamy, dumni i twardzi
Z motylem w głowie,
Nad wyraz hardzi,
Za bardzo hardzi,
Zlęknione sowy.

Ciągle toniemy, młodzi, pijani
Z kropla na czole,
Nareszcie szklani,
Zbyt późno szklani,
By wypaść z roli.

Wciąż uciekamy, nadzy, dziecinni
Z sercem na twarzy,
Jeszcze niewinni,
Ciągle niewinni,
Nocami marząc.

     14 marzec 1998


Stedam
Stedam
Wiersz · 22 września 1999
anonim